światłość nie przychodzi z daleka
nie oślepia
zbolałe naszym zmęczeniem
pewnego dnia jaśnieje w nas
prześwietla porzucone marzenia
fałszywy obraz Boga
zafałszowane odbicie wspomnień
oświetla stromiznę doktryn
naszych małych powrotów i odejść
im bliżej tym gorzej dla nas
bo nic nie da się ukryć
zafałszować ani wynieść
a nam się wydaje że to
światło jest źródłem wszelkiego zła
stawia nas w prawdzie wyboru
zmusza do pracy nad sobą
aby wejść na poziom poznania
skąd zawrócić się nie chce
bo i po co
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz