widzę światło pochylone nad każdym ugorem
cień rozłożysty okrywający rozdrapane rany
widzę ślady goniące rozrzucone życiorysy
słowo krzepiące ułomne sumienia
dobrze że czekasz na nas Panie
czuwającej wrażliwości przy każdym upadku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz